Co za brak wychowania ! Musi tak trzaskać deską? W domu ma dziurę w podłodze, czy coooo? - myślę i przez chwilę napawam się swoją przewagą kobiety kulturalnej. Ą i Ę i ach, och....
Promocja w sklepie - "dzisiaj deska samoopadajaca o 30 procent taniej !".
Decyzja - kupuję .
Przez jakiś czas mocuję się z klapą, starym zwyczajem chcąc ją cicho, więc kulturalnie, zamknąć. Nic z tego - klapa stawia opór.
Przypominam sobie o jej cudownej samodzielności. Trochę to trwało, ale teraz jestem tym wynalazkiem zachwycona.
Jestem " w gościach". Zamierzam zwiedzić toaletę. I nagle - trzask, huk. Deska spadła szybciej, niż ja zrozumiałam co się stało .
Już nigdy nie nie nazwę nikogo niekulturalnym bo trzaska klapą. Obiecuję!
Pewnie ma w domu wolnoopadającą.
Nie wpadłabym na to, że w toalecie dostanę kolejne przypomnienie, że czasami za szybko wiem coś na 100 procent.
:)
Małgorzata Liszyk-Kozłowska
www.maliko.com.pl
Ps.http://malgorzataliszykkozlowska.blogspot.com/2015/07/niepohamowanie-skromna-panstwo-a.html
:)
Małgorzata Liszyk-Kozłowska
www.maliko.com.pl
Ps.http://malgorzataliszykkozlowska.blogspot.com/2015/07/niepohamowanie-skromna-panstwo-a.html
Genialne! :)
OdpowiedzUsuń