Tak, czasami myślenie boli, bo może nas zaprowadzić do tego, co schowane w nas jak pestka w jabłku. Refleksja może zakłuć, gdy mocniej doświadczymy tego, co się dzieje w naszym życiu. Włączamy wtedy radio, telewizor , iPada itp i czekamy, aż wessą nas swoimi dźwiękami, obrazami i znowu oddalą od tego,co się w nas pojawia i, nie daj Boże, zamieni w słowa ,które ,niestety ,rozumiemy. Zamieni w obrazy, które swoim realizmem, chwilowo uszkodzą nam serce.
Często nie różnimy się tym, że jedni z nas mają problemy a inni nie. Różnimy się od siebie tym, czy odważymy się je zobaczyć i powoli, dbając o siebie, zaczynamy je mądrze rozwiązywać.
Trzymam kciuki za wszystkich, którzy chcą się odważyć wyjść z mgły:)
Małgorzata Liszyk Kozłowska
Bardzo prawdziwe.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń